o mnie:
Niezaradna mówi wszystko. Resztę rzekną
Wam moje oferty. Mało? Szukajcie tu:
dziennik ze stanu biedy. W google sobie
wbijcie. Ubrania dziecięce, dziewczęce,
chłopięce, babskie - w obfitości
zależnej od stanu czyszczenia szaf
sezonowo - to macie u mnie jak w banku:
tanio, sympatycznie i bez ściemy.