Deszczowy człowieczek
Mój synek, gumowce, parasol i deszcz. Mokry, zimny, okropny, dla mnie, dla Maćka kałużysty, chlapaśny i cudowny. Wreszcie można być mokrym po pupę a mama nie krzyczy bo dlaczego miałaby krzyczeć skoro sama kupiła te wspaniałe gumowe buty i ogromny parasol?
Godzinę patrzyłam jak chlapie się w wodzie pod domem, zdążyłam zanieść zakupy do domu, wstawić ziemniaki na obiad i zrobić kilka zdjęć. Widok godny uwiecznienia...
ekstra: 268 | bez szału: 2 | lipa: 0 |