Śpioszek
.............Weekend, sobota 12sta. Planowany grill na działce, gdzie Mały ma basenik i wodę, piaskownicę, kosiarkę dziadka - raj dla 3latka. Od 5 dni o niczym innym nie mówił, spakował się już w czwartek a zadawaniu pytań nie było końca - nauczka by nie mówić wcześniej. Wszyscy gotowi, toboły przed drzwiami, ostatnie siusiu, gdy pada pytanie: :Gdzie Mały?" Mały zasnął na krzesełku ubrany do wyjścia, a tak nie mógł się doczekać. Wyjście odłożyliśmy o godzinę - musiał pospać.
Słodkie to jego spanie...
Zaloguj sie, aby dodac swój komentarz.
dadunia1977 napisała:
dodane: 22-05-2012 07:46
hahaah....ale wiegachny uśmiech pojawił się na mej buzi jak przeczytałam :)No cóż przygotowania do wyprawy były męczące ;)
mateuszymon napisała:
dodane: 21-05-2012 22:27
Jak zazdroszczę takiego Śpiocha.
U nas trzeba się conajmniej godzinę "nagimnastykowac " żeby kolejne dwie pospali.
ekstra: 268 | bez szału: 2 | lipa: 0 |