Jesiennie
Dzisiejszy spacer zaczęliśmy już parę minut przed 10tą; zabraliśmy ze sobą przekąski i herbatę w termosie, a z racji tego, że pogoda wyśmienita- śliczne słonko- do domu weszliśmy punkt 15sta.
(...)
Kiedy zaczęłam odgrzewac obiad- zrobiło się w domu nagle bardzo cicho; okazało się, że Mateusz zwyczajnie zasnął. Padnięty i wyczerpany :)
ekstra: 176 | bez szału: 1 | lipa: 0 |